Zalozylam tego bloga, poniewaz szukam wsparcia w tym co robie i potrzebuje miejsca zeby zgromadzic tak wszystkie swoje mysli. Aktualnie waze 53,8 kg. Ogolnie odchudzam sie od jakis 4 lat. Wczesniej pomagaly mi jednak uzywki, czasem tabletki, co jakis czas glodowki, ale dopiero teraz sie za to porzadnie wzielam, a narko rzucilam :P Mam 3 miesiace zeby schudnac do 49 kg. Dam rade. Trzeba sie nie zle przylozyc :) Rzadko powoduje u siebie wymioty, staram sie raczej unikac tego sposobu, ale jak juz to robie to latwiej mi idzie jak przekrzywiam mocno glowe, wkladam palce jak najglebiej i ruszam, kiedy zaczynam wymiotowac, nie wyjmuje ich z powrotem na dlugi czas tylko staram sie od razu znow wkladac, wtedy szybciej idzie :) A jak juz nie moge to picie wody z sola mi pomaga. :) Jem miedzy 500 a 1000 kcal, plus cwicze codziennie. Na silowni i w domu. Na tym blogu nie znajdziesz zadnych sposobow na glodowki itp, staram sie juz ich unikac bo nauczylam sie ze powoduja u mnie pozniejsze napady glodu, wiec wole jesc 5 niskokalorycznych posilkow. Jem glownie warzywa, jajka, czasem piers z kurczaka i krewetki. NIC nie smarze. Nie dodaje sosow do salatek bo to one chyba sa w niej najbardziej kaloryczne. Zero tluszczow, serow. Owocow tez radze nie jesc, duzo weglowodanow. Tak samo jak kasz, ryzow, makaronow, chlebow itp. mieso przyprawiam ostrymi przyprawami, lecz soli unikam! Zatrzymuje wode w organizmie i mi buzia napucha, co jest chyba moim najgorszym koszmarem. Po przebudzeniu rano pije 0,5L wody z cytryna, to przyspiesza metabolizm i picie wody przed posilkiem rowniez sprawia ze staje sie bardziej pelna. Kawe zamienilam na kofeine w kapsulkach, a do sniadania na ktore zazwyczaj jem jajko, pomidorki koktajlowe i szpinak dodaje zielona herbate i herbate z pokrzywy. Zielona herbata przyspiesza metabolizm, a pokrzywa pozbywa sie nadmiaru wody z organizmu. Staram sie rowniez pic MINIMALNIE 3l wody dziennie, a w ciagu dnia ciagle miec przy sobie mięte :) oczywiscie bez cukru! Ogolnie jestem zdania, ze sniadanie to najwazniejszy posilek dnia. NIGDY go nie pomijam, nawet jak mam zamiar nie jesc przez reszte dnia (chociaz tego tez staram sie nie robic tylko zminiejszac posilki, zeby nie oslabic metabolizmu, wiecej o tym napisze kiedy indziej). W koncu potem jak cos w koncu zjesz to organizm to wszystko odklada w tluszcz, poza tym ze sniadania bierzemy energie na reszte dnia i zmniejsza sie mozliwosc ze bedziemy pozniej podjadac.
To takie male przedstawienie i pare rad.
Szukam osoby z ktora moglabym sie wspierdac w drodze do swojej wymarzonej sylwetki! Jesli ktos bylby chetny, prosze piszcie w komentarzu!
I na koniec pare thinspiracji! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz